
Nasza bujana owieczka „Mańka” stwierdziła, że jeszcze nigdy w życiu nie widziała gór… Postanowiliśmy jej pomóc i zabraliśmy ją na Kalatówki
Nasza bujana owieczka „Mańka” stwierdziła, że jeszcze nigdy w życiu nie widziała gór… Postanowiliśmy jej pomóc i zabraliśmy ją na Kalatówki
Kolejny wpis uchylający rąbek tajemnicy naszych dodatków do wnętrz tym razem dotyczący zegarów. Pierwszy etap ich powstawania jest bardzo podobny jak w lustrach o których więcej znajdziesz tutaj: JAK POWSTAJĄ NASZE LUSTRA?
Wbrew pozorom proces ich powstawania nie jest taki prosty, a co ciekawsze nie do końca zależy od nas! Wszystko oczywiście zaczyna się w lesie…
Nominacja do nagrody Tygrysy Designu była dla nas wielkim zaskoczeniem. My? Młoda firma, która swoje produkty pokazała światu, (albo przynajmniej jego części) nie dalej niż dwa miesiące temu? A jednak. Telefon z tą informacją w jeden z pochmurnych jesiennych dni od razu poprawił nam humor.
Pakowanie to coś czego nie lubimy najbardziej. Kartony, folia bąbelkowa, przenoszenie wszystkiego do auta – koszmar. Kiedy przez to wszystko przebrnęliśmy, pojawił się pewien problem. Jak to wszystko spakować do dwóch samochodów osobowych? W prawdzie jedno z nich to „kombi” ale do wzięcia było naprawdę sporo rzeczy. Dwie owce ławeczki, dwa krzesełka, karton z lustrami, torba z aparatem, obiektywy, lampy, softboxy, blendy… no i my oczywiście